Bogate,bezduszne,niedouczone,zachlanne
Bogaty dom.Pusta i bezduszna matka i córka.Ponizanie Półek i zachłanność.Gdy zobaczyły rachunek za usługi od firmy na drugi dzień szukały pretekstu żeby zmniejszyć koszty.Oskarzyly mnie o zepsucie drzwi od kabiny prysznicowej, które już wcześniej się tylko nie domykały.Zmienniczka mi o tym mówiła,ale nie zgłosiłam,bo dobrze o tym wiedziały.Zrobili rodzinny sąd nade mną razem z zięciem podopiecznej.Postanowili wyrzucić mnie na dwór,na mróz, żebym tam czekała na busa.Poza domem telefon często tracił zasięg,nie miałabym więc kontaktu ani z kierowcą ani z firmą.Ziec wrzeszczał ,,raus,,wek,,.Tak przez godzinę.Zadzwonilam na alarm do firmy.Chyba zadziałali,z firmybo nic już potem nie robili.Sami najedli się ugotowanym przeze mnie obiadem, który pachniał w całym domu,a ja siedziałam głodna.No i głodna odjechałam.To ostatni typ ludzi jakich spotkałam w pracy w Niemczech.Gdy zapytałam czy podoba im się twórczość Goethego,to nie wiedzieli kto to jest.W domu żadnego żywego kwiatka,ani zwierzaka.Ludzi też nienawidzą.Ostrzegam koleżanki opiekunki i firmy również.