Sztela miną.Podopieczna bardzo skapa, chce by opiekunka jadła stare jedzenie według jej szwabskiego przepisu,jeżeli chce się zjeść coś innego jest awantura.Wymaga pracy w ogrodzie przy warzywach,sprzątania piwnic strychu,chce by opiekunka od rana do wieczora cały czas pracowała. Pierwsza opiekunka płakała i się na to godziła przepracowała 2miesiace.Ja po 4 dniach zaczęłam domagać się zjazdu i zjeżdżam po 17 dniach ale firma V przysyła tu znów nową opiekunkę myśląc że następna biedna będzie płakać i pracować