Hejka, macie jakieś pomysły, co robić z dzieciakami, kiedy na dworze zimno i szybko robi się ciemno? Mam wrażenie, że nasze zimowe popołudnia to już tylko telewizor i nic więcej. Chcę coś zmienić, ale totalnie nie wiem, gdzie się wybrać. Jakieś propozycje?

 Ja zwykle zabieram dzieciaki do jakiejś sali zabaw – zawsze działa. W Warszawie jest kilka naprawdę spoko miejsc, a możesz sobie poczytać tutaj: https://petronews.pl/pl/651_artykuly-sponsorowane/395113_co-oferuja-sale-zabaw-dla-dzieci-w-warszawie.html. Dla nas numerem jeden jest Airo, bo mają tam wszystko – trampoliny, ścianki wspinaczkowe, takie tor przeszkód i jeszcze jakieś strefy dla mniejszych dzieci. Nie trzeba nic organizować, przychodzisz i dzieciaki mają frajdę na maxa. A ja w tym czasie siadam z kawą i chwilę odpoczywam, bo strefa dla rodziców też jest całkiem spoko. No i dzieciaki wracają zmęczone, więc wieczór w domu jest spokojniejszy :) Jak nie byłeś tam jeszcze, to serio polecam.