Ja stosowałam i szczerze? Nic nie dało. Skóra była po nim bardziej sucha i podrażniona niż wcześniej, a efekty żadne. Ale u mnie to było trochę strzelanie na ślepo – dopiero później zrobiłam badania i okazało się, że nie mam nużeńca, a przecież wiele osób stosuje Acne-Derm właśnie z myślą o tym. Więc pewnie też zależy, co tak naprawdę jest przyczyną zmian. Teraz już jestem ostrożniejsza z tym, co nakładam, a jak coś nowego, to najpierw sprawdzam skład i działanie. Acnerose też miałam okazję testować – nie był to przełom, ale skóra nie wariowała, co już coś znaczy przy TR.