U nas też najchętniej w ogóle nie byłoby mocnego alkoholu, ewentualnie samo wino. Ale biorąc pod uwagę różne gusta gości, zdecydowaliśmy się jednak dorzucić coś dodatkowego. I tak wiadomo, że wszystkich się nie zadowoli.
Z rodziną nie mam problemu – każdy znajdzie coś dla siebie: jedno sięgnie po wino, ktoś inny po whisky, a ktoś po likier. Natomiast wśród znajomych mamy kilka osób, które po prostu lubią biesiadować przy wódce i wiem, że tu będzie najtrudniej znaleźć złoty środek. Postaramy się to ogarnąć tak, żeby każdy czuł się swobodnie, ale bez przesady w żadną stronę.
Jeśli chcesz przejrzeć wina, które dobrze sprawdzają się na wesele, możesz zerknąć tutaj:
http://www.alkoparty.pl/wina