UWAGA - Firma P***** | MyOpiekunki
  • Ogłoszenia
aaaa

Hot!UWAGA - Firma P*****

Autor
Guest
Użytkownik
  • Wszystkich postów : 0
  • Wyniki: 16
  • Punkty premii: 0
  • Dołączył: 2017/10/24 19:58:46
  • Status: online
2022/09/22 22:26:28 (odnośnik)
0

UWAGA - Firma P*****

Witam serdecznie

Miałem do czynienie z tą złodziejską firmą. Na początku współpracy obiecali dobre warunki pracy, zaproponowali dobre pieniądze wiec wyjechałem. Każda Polska agencja z którą się jedzie nie maja sprawdzonych szteli tylko usiłują załatać dziurę po poprzednim opiekunie. Pojechałem z nimi dwa razy. Pierwszy raz trafiłem na niby ok rodzinę lecz po tygodniu okazało się że ludzie stali się nie mili i robili pod górkę. Potem było już gorzej. Nie można było samemu gotować tylko jeść to co mieli w lodówce i to co kupili. Gdy na obiad np. zupa wszyscy ładnie zjedli i było ok. Gdy nadeszła pora na kolację wszystko się zmieniło. Dziadkowie jedli jeszcze mięso które zostało z obiadu a opiekunowi dali starą zupę z poprzedniego dnia a sami wj****i kotlety schabowe. Tak było co dziennie. Zgłosiłem to firmie , Próbowała pogadać z rodziną żeby to się zmieniło lecz po kilku dniach dalej było tak samo. Był piątek , firma obiecała do przyszłego piątku załatwić busa w inne miejsce albo powrót do domu . Okazało się że trzeba zjechać do domu bo nie ma połączenia z drugim busem by się przesiąść i pojechać na drugą sztele. Zjechałem do domu. Po tygodniu znaleźli mi nową sztelę i pojechałem. Obiecali że więcej problemów nie będzie. Miałem do opieki dwoje ludzi stawka tysiąc osiemset euro. Oby dwoje mieli chodzić ale mieli być bardzo schorowani i pomoc przy karmieniu ubieraniu itp. czyli standard... Na miejscu okazało się że są koty o których nie było mowy ani w umowie ani przez telefon. Babcia i dziadek nie byli na chodzie ... Oby dwoje ciężko schorowani leżeli w łóżku. Dziadek nie mówił nic tylko oddawał odgłosy każdy inny i trzeba było się domyślać czego w danym momencie chcę. Babcia mówiła ale słabo lecz była w lepszej kondycji niż dziadek ( w umowie było że dziadek zdrowszy niż babcia), lecz po kilku dniach babcia zaczęła się dusić trzymałem ją za rękę ... Niestety przyjechało pogotowie sprawdzili puls niby ok po chwili zabrali ją do szpitala na obserwacje. Tego samego dnia w nocy koło 3-ciej słyszę jak ktoś szlocha. Pani Alicja (córka podopiecznych) dostała telefon od szpitala że jej mama zmarła jaki powód do dziś nie znam, nie ważne. Na początku było ok jak wszędzie . Kupowała mi słodycze jakie tylko chciałem . Robiłem listę i mi kupowała. Sprzątałem gotowałem wszystko jej pasowało. Raz tylko odmówiłem jednej rzeczy której nie chciałem zrobić . Chodziło o wyczyszczenie szafek kuchennych w kuchni. Niestety była spina bo to nie należy do obowiązków opiekuna lecz sprzątaczki. Chyba że ktoś by miał napisane w umowie że jest jako pomoc domowa zatrudniona to zmienia postać rzeczy. Lecz ja miałem opiekun starszych. Mogłem owszem je umyć ale z jej pomocą. Po konfrontacji z moja firmą kazała mi się z nią dogadać i umyć szafki. Doszło do kłótni i zaczęło się wszystko sypać . Zaczęła mnie wyzywać po niemiecku itp. Nie mogłem sobie na to pozwolić ponieważ jesteśmy dorośli i nikt nie ma prawa nas Polaków obrażać bez względu na to kto ile ma lat i skąd pochodzi. szacunek musi być . znów telefon do firmy . Powiedzieli że baba zadzwoniła (P. Alicja) , i że ma wracać do domu chyba że ją przeproszę to zostanę do końca kontraktu. gdzie został tylko tydzień . Byłem nie ugięty ale zaczęli grozić karą za zerwanie umowy itp. Było ciężko ale przeprosiłem lecz to nic nie dało . Pani Alicja nagle zmieniła zdanie i powiedziała firmie że nic nie pracowałem i mi nie zapłaci . zjechałem jeszcze tego samego dnia. Zagrozili mi karą że dostane kare 800 euro za niedotrzymanie umowy. a ja tłumaczę że robiłem wszystko co ta menda kazała a oni że nie i że i nie zapłacą. Było słowo przeciwko słowu. Po setnym telefonie od nich miałem już godzinę wyjazdu zjazdu do Pl. W ostatnim telefonie z firmą powiedzieli że kary uniknę i tylko potrącą mi za busa bo przyjechał nie zgodnie z końcem umowy. Zgodziłem się. zjechałem do pl wszystko było ok. Następnego dnia zadzwoni do mnie zapytali czy dojechałem i oznajmili mi że jednak kara będzie i wezmą z wypłaty 800 euro . Końcem końców dostałem karę nie osiemset euro tylko tysiądzdwieśćie euro. Kolejne oszustwo tej firmy. Nie napisałem wszystkich szczegółów tego zlecenia tylko ważniejsze rzeczy. Byłem z tym u prawnika czy tak można zrobić lecz prawnik powiedział że mam związane ręce bo jest to zlecenie i nic im nie udowodnię. Do dziś nawet nie dostałem listu z firmy o zwolnieniu mnie oraz o karzę którą mi dali ... nie chce nikomu odradzać tej firmy ale proszę się zastanowić czy warto z nimi wyjechać skoro tak mogą leganie oszukać pracownika i mu kasy nie wypłacić i wziąć za ciebie za darmo pieniądze ciężko zarobione. Za 7 tyg. pracy dostałem osiemset euro także super płaca za zlecenie . Nigdy już nie polecę tej firmy. Mogę dać dobrą rade. Człowiek uczy się na błędach. Jeśli chcecie uniknąć takiej sytułacji jak ja, proszę robić zdjęcia przed i po zanim coś ogarniecie ( mam namyśli sprzątanie domu itp.) Czekam na wasze opinie co o tym sądzicie. Pozdrawiam internautów.
post edytowany przez: Forum MyOpiekunki - 2022/09/27 08:50:48
#1

3 Odpowiedzi Powiązane wątki

    Daniel92
    Nowy użytkownik
    • Wszystkich postów : 0
    • Wyniki: 0
    • Punkty premii: 0
    • Dołączył: 2022/09/28 13:53:21
    • Status: offline
    Odp: UWAGA - Firma P***** 2022/09/28 13:55:26 (odnośnik)
    0
    Witaj jaka to firma?
    #2
    Ewa Baryłowska
    Nowy użytkownik
    • Wszystkich postów : 0
    • Wyniki: 0
    • Punkty premii: 0
    • Dołączył: 2023/04/06 18:19:56
    • Status: offline
    Odp: UWAGA - Firma P***** 2023/04/06 18:33:20 (odnośnik)
    0
    Napisz do mnie 509333132 jaka to firma,bo też mam problem z firmą P , może to te same cfaniaki.Chca mnie obciążyć 1000 euro
    #3
    Pan M
    Nowy użytkownik
    • Wszystkich postów : 0
    • Wyniki: 0
    • Punkty premii: 0
    • Dołączył: 2024/03/14 20:03:00
    • Status: offline
    Odp: UWAGA - Firma P***** 2024/03/14 20:18:37 (odnośnik)
    0
    Hej, Jaka to firma.
    Bo jest wiele nieuczciwych, ktore wsadaja na mine, wymyslaja jakies smieszne kary w sumie za swoj blad - za niekompetencje czesto bezczelnych pan siedziacych w tych agencjach, a nawet zastraszaja i groza i nie ma na to sposobu.... uwazam, ze lista nieuczciwych agencji powinna byc jawna, bo przez te panie opiekunowie wpadajaw tarapaty bedac na niewlasciwym miejscu, bo pani szybko kogos szukala..albo w kontrakcie co innego a na miejscu jeszcze co innego i dramat.
    Gdyby nie ukrywaly, gdyby mowily wszystko przed wyjazdem, wszystko byloby w porzadku, ale to co one czesto robia to jest po prostu niewiarygodne
    Jest kilka agencji, ktore przoduja w takich sytuacjach
     
    Guest
    Witam serdecznie

    Miałem do czynienie z tą złodziejską firmą. Na początku współpracy obiecali dobre warunki pracy, zaproponowali dobre pieniądze wiec wyjechałem. Każda Polska agencja z którą się jedzie nie maja sprawdzonych szteli tylko usiłują załatać dziurę po poprzednim opiekunie. Pojechałem z nimi dwa razy. Pierwszy raz trafiłem na niby ok rodzinę lecz po tygodniu okazało się że ludzie stali się nie mili i robili pod górkę. Potem było już gorzej. Nie można było samemu gotować tylko jeść to co mieli w lodówce i to co kupili. Gdy na obiad np. zupa wszyscy ładnie zjedli i było ok. Gdy nadeszła pora na kolację wszystko się zmieniło. Dziadkowie jedli jeszcze mięso które zostało z obiadu a opiekunowi dali starą zupę z poprzedniego dnia a sami wj****i kotlety schabowe. Tak było co dziennie. Zgłosiłem to firmie , Próbowała pogadać z rodziną żeby to się zmieniło lecz po kilku dniach dalej było tak samo. Był piątek , firma obiecała do przyszłego piątku załatwić busa w inne miejsce albo powrót do domu . Okazało się że trzeba zjechać do domu bo nie ma połączenia z drugim busem by się przesiąść i pojechać na drugą sztele. Zjechałem do domu. Po tygodniu znaleźli mi nową sztelę i pojechałem. Obiecali że więcej problemów nie będzie. Miałem do opieki dwoje ludzi stawka tysiąc osiemset euro. Oby dwoje mieli chodzić ale mieli być bardzo schorowani i pomoc przy karmieniu ubieraniu itp. czyli standard... Na miejscu okazało się że są koty o których nie było mowy ani w umowie ani przez telefon. Babcia i dziadek nie byli na chodzie ... Oby dwoje ciężko schorowani leżeli w łóżku. Dziadek nie mówił nic tylko oddawał odgłosy każdy inny i trzeba było się domyślać czego w danym momencie chcę. Babcia mówiła ale słabo lecz była w lepszej kondycji niż dziadek ( w umowie było że dziadek zdrowszy niż babcia), lecz po kilku dniach babcia zaczęła się dusić trzymałem ją za rękę ... Niestety przyjechało pogotowie sprawdzili puls niby ok po chwili zabrali ją do szpitala na obserwacje. Tego samego dnia w nocy koło 3-ciej słyszę jak ktoś szlocha. Pani Alicja (córka podopiecznych) dostała telefon od szpitala że jej mama zmarła jaki powód do dziś nie znam, nie ważne. Na początku było ok jak wszędzie . Kupowała mi słodycze jakie tylko chciałem . Robiłem listę i mi kupowała. Sprzątałem gotowałem wszystko jej pasowało. Raz tylko odmówiłem jednej rzeczy której nie chciałem zrobić . Chodziło o wyczyszczenie szafek kuchennych w kuchni. Niestety była spina bo to nie należy do obowiązków opiekuna lecz sprzątaczki. Chyba że ktoś by miał napisane w umowie że jest jako pomoc domowa zatrudniona to zmienia postać rzeczy. Lecz ja miałem opiekun starszych. Mogłem owszem je umyć ale z jej pomocą. Po konfrontacji z moja firmą kazała mi się z nią dogadać i umyć szafki. Doszło do kłótni i zaczęło się wszystko sypać . Zaczęła mnie wyzywać po niemiecku itp. Nie mogłem sobie na to pozwolić ponieważ jesteśmy dorośli i nikt nie ma prawa nas Polaków obrażać bez względu na to kto ile ma lat i skąd pochodzi. szacunek musi być . znów telefon do firmy . Powiedzieli że baba zadzwoniła (P. Alicja) , i że ma wracać do domu chyba że ją przeproszę to zostanę do końca kontraktu. gdzie został tylko tydzień . Byłem nie ugięty ale zaczęli grozić karą za zerwanie umowy itp. Było ciężko ale przeprosiłem lecz to nic nie dało . Pani Alicja nagle zmieniła zdanie i powiedziała firmie że nic nie pracowałem i mi nie zapłaci . zjechałem jeszcze tego samego dnia. Zagrozili mi karą że dostane kare 800 euro za niedotrzymanie umowy. a ja tłumaczę że robiłem wszystko co ta menda kazała a oni że nie i że i nie zapłacą. Było słowo przeciwko słowu. Po setnym telefonie od nich miałem już godzinę wyjazdu zjazdu do Pl. W ostatnim telefonie z firmą powiedzieli że kary uniknę i tylko potrącą mi za busa bo przyjechał nie zgodnie z końcem umowy. Zgodziłem się. zjechałem do pl wszystko było ok. Następnego dnia zadzwoni do mnie zapytali czy dojechałem i oznajmili mi że jednak kara będzie i wezmą z wypłaty 800 euro . Końcem końców dostałem karę nie osiemset euro tylko tysiądzdwieśćie euro. Kolejne oszustwo tej firmy. Nie napisałem wszystkich szczegółów tego zlecenia tylko ważniejsze rzeczy. Byłem z tym u prawnika czy tak można zrobić lecz prawnik powiedział że mam związane ręce bo jest to zlecenie i nic im nie udowodnię. Do dziś nawet nie dostałem listu z firmy o zwolnieniu mnie oraz o karzę którą mi dali ... nie chce nikomu odradzać tej firmy ale proszę się zastanowić czy warto z nimi wyjechać skoro tak mogą leganie oszukać pracownika i mu kasy nie wypłacić i wziąć za ciebie za darmo pieniądze ciężko zarobione. Za 7 tyg. pracy dostałem osiemset euro także super płaca za zlecenie . Nigdy już nie polecę tej firmy. Mogę dać dobrą rade. Człowiek uczy się na błędach. Jeśli chcecie uniknąć takiej sytułacji jak ja, proszę robić zdjęcia przed i po zanim coś ogarniecie ( mam namyśli sprzątanie domu itp.) Czekam na wasze opinie co o tym sądzicie. Pozdrawiam internautów.


    Guest
    Witam serdecznie

    Miałem do czynienie z tą złodziejską firmą. Na początku współpracy obiecali dobre warunki pracy, zaproponowali dobre pieniądze wiec wyjechałem. Każda Polska agencja z którą się jedzie nie maja sprawdzonych szteli tylko usiłują załatać dziurę po poprzednim opiekunie. Pojechałem z nimi dwa razy. Pierwszy raz trafiłem na niby ok rodzinę lecz po tygodniu okazało się że ludzie stali się nie mili i robili pod górkę. Potem było już gorzej. Nie można było samemu gotować tylko jeść to co mieli w lodówce i to co kupili. Gdy na obiad np. zupa wszyscy ładnie zjedli i było ok. Gdy nadeszła pora na kolację wszystko się zmieniło. Dziadkowie jedli jeszcze mięso które zostało z obiadu a opiekunowi dali starą zupę z poprzedniego dnia a sami wj****i kotlety schabowe. Tak było co dziennie. Zgłosiłem to firmie , Próbowała pogadać z rodziną żeby to się zmieniło lecz po kilku dniach dalej było tak samo. Był piątek , firma obiecała do przyszłego piątku załatwić busa w inne miejsce albo powrót do domu . Okazało się że trzeba zjechać do domu bo nie ma połączenia z drugim busem by się przesiąść i pojechać na drugą sztele. Zjechałem do domu. Po tygodniu znaleźli mi nową sztelę i pojechałem. Obiecali że więcej problemów nie będzie. Miałem do opieki dwoje ludzi stawka tysiąc osiemset euro. Oby dwoje mieli chodzić ale mieli być bardzo schorowani i pomoc przy karmieniu ubieraniu itp. czyli standard... Na miejscu okazało się że są koty o których nie było mowy ani w umowie ani przez telefon. Babcia i dziadek nie byli na chodzie ... Oby dwoje ciężko schorowani leżeli w łóżku. Dziadek nie mówił nic tylko oddawał odgłosy każdy inny i trzeba było się domyślać czego w danym momencie chcę. Babcia mówiła ale słabo lecz była w lepszej kondycji niż dziadek ( w umowie było że dziadek zdrowszy niż babcia), lecz po kilku dniach babcia zaczęła się dusić trzymałem ją za rękę ... Niestety przyjechało pogotowie sprawdzili puls niby ok po chwili zabrali ją do szpitala na obserwacje. Tego samego dnia w nocy koło 3-ciej słyszę jak ktoś szlocha. Pani Alicja (córka podopiecznych) dostała telefon od szpitala że jej mama zmarła jaki powód do dziś nie znam, nie ważne. Na początku było ok jak wszędzie . Kupowała mi słodycze jakie tylko chciałem . Robiłem listę i mi kupowała. Sprzątałem gotowałem wszystko jej pasowało. Raz tylko odmówiłem jednej rzeczy której nie chciałem zrobić . Chodziło o wyczyszczenie szafek kuchennych w kuchni. Niestety była spina bo to nie należy do obowiązków opiekuna lecz sprzątaczki. Chyba że ktoś by miał napisane w umowie że jest jako pomoc domowa zatrudniona to zmienia postać rzeczy. Lecz ja miałem opiekun starszych. Mogłem owszem je umyć ale z jej pomocą. Po konfrontacji z moja firmą kazała mi się z nią dogadać i umyć szafki. Doszło do kłótni i zaczęło się wszystko sypać . Zaczęła mnie wyzywać po niemiecku itp. Nie mogłem sobie na to pozwolić ponieważ jesteśmy dorośli i nikt nie ma prawa nas Polaków obrażać bez względu na to kto ile ma lat i skąd pochodzi. szacunek musi być . znów telefon do firmy . Powiedzieli że baba zadzwoniła (P. Alicja) , i że ma wracać do domu chyba że ją przeproszę to zostanę do końca kontraktu. gdzie został tylko tydzień . Byłem nie ugięty ale zaczęli grozić karą za zerwanie umowy itp. Było ciężko ale przeprosiłem lecz to nic nie dało . Pani Alicja nagle zmieniła zdanie i powiedziała firmie że nic nie pracowałem i mi nie zapłaci . zjechałem jeszcze tego samego dnia. Zagrozili mi karą że dostane kare 800 euro za niedotrzymanie umowy. a ja tłumaczę że robiłem wszystko co ta menda kazała a oni że nie i że i nie zapłacą. Było słowo przeciwko słowu. Po setnym telefonie od nich miałem już godzinę wyjazdu zjazdu do Pl. W ostatnim telefonie z firmą powiedzieli że kary uniknę i tylko potrącą mi za busa bo przyjechał nie zgodnie z końcem umowy. Zgodziłem się. zjechałem do pl wszystko było ok. Następnego dnia zadzwoni do mnie zapytali czy dojechałem i oznajmili mi że jednak kara będzie i wezmą z wypłaty 800 euro . Końcem końców dostałem karę nie osiemset euro tylko tysiądzdwieśćie euro. Kolejne oszustwo tej firmy. Nie napisałem wszystkich szczegółów tego zlecenia tylko ważniejsze rzeczy. Byłem z tym u prawnika czy tak można zrobić lecz prawnik powiedział że mam związane ręce bo jest to zlecenie i nic im nie udowodnię. Do dziś nawet nie dostałem listu z firmy o zwolnieniu mnie oraz o karzę którą mi dali ... nie chce nikomu odradzać tej firmy ale proszę się zastanowić czy warto z nimi wyjechać skoro tak mogą leganie oszukać pracownika i mu kasy nie wypłacić i wziąć za ciebie za darmo pieniądze ciężko zarobione. Za 7 tyg. pracy dostałem osiemset euro także super płaca za zlecenie . Nigdy już nie polecę tej firmy. Mogę dać dobrą rade. Człowiek uczy się na błędach. Jeśli chcecie uniknąć takiej sytułacji jak ja, proszę robić zdjęcia przed i po zanim coś ogarniecie ( mam namyśli sprzątanie domu itp.) Czekam na wasze opinie co o tym sądzicie. Pozdrawiam internautów.





    #4
    Przejdź do:
    © 2024 APG vNext Commercial Version 5.5