Brak energii
Jak to jest, że niektórzy mają bardzo dużo energii od rana do wieczora?
Od zawsze byłam mało ruchliwym dzieckiem. Prędzej mnie zobaczyliście z książką, niż na podwórku.
Mam pracę biurową. Studia wieczorowe dwa razy w tygodniu. Nie mam dzieci. Dla niektórych sytuacja idealna, by pracować nad sylwetką, prawda?
Chodzę na siłownię rano 3x w tygodniu (trening siłowy). Staram się robić ok 8tys kroków dziennie, ale ostatnio ciężko mi to wychodzi. Biorę witaminy wskazane przez trenera, w tym witamina D3 w wysokiej dawce. Wieczorem biorę glicynian magnezu na relaks i sen. Kupiłam lampę słoneczną, którą się naświetlam z rana przez 30 minut, by mieć więcej energii. Kalorie na poziomie mojego zapotrzebowania kalorycznego (nie chudnę i nie tyję), w tym 120g białka. Rano przemywam twarz zimną wodą, by się bardziej obudzić. Staram się sypiać 8 godzin dziennie. Nie mam depresji. Robiłam niedawno badanie krwi. Wszystko wyszło wzorcowe.
A mimo to jak przyjdę z siłowni, to czuję się wypompowana z siły. Nic mi się nie chce. Zmuszam się, by tylko powierzchownie ogarnąc kuchnię i salon. Nie mam na nic siły. Nawet patrzeć w ten głupi komputer i pracować mi się nie chce.
Dzieje się tak głownie na jesień/zimę. W lecie jest więcej słońca, ale w zimie nie mam na nic siły. Najchętniej to bym się zaszyła na kanapie z książką w ręce.
Jak to robicie, że ogarniacie dom, pracę, dzieci, siłkę i jeszcze inne hobby?